Opublikowany przez: Kasia P. 2017-02-14 11:39:47
Autor zdjęcia/źródło: prostooleh / Freepik
Która przemyślała swoje życie i to, jak chce realizować w nim siebie, także jako mama. Wie, jakiego życia pragnie w dłuższym czasie i do tego dąży ucząc się tego, czego potrzebuje by funkcjonować w pełni swoich możliwości. Sięga po wsparcie lub odpoczywa, gdy tego potrzebuje. Rozumie potrzeby swoich dzieci i wspiera je w ich zaspokajaniu. To mama, która nie daje sobie narzucić życia i zadań których nie chce.
Mama świadoma swojej wartości, dążąca do spełnienia, dająca sobie i innym prawo do samorealizacji i szczęścia.
Często mówię, że będąca wzorem spełnionego życia dla swoich dzieci – oczywiście w miarę możliwości.
Nie, ale często to matka sfrustrowana i nieszczęśliwa. Obwiniająca świat i siebie o swoje nieszczęście. Oczywiście życie nie składa się z samych radosnych dni. Każda z nas doświadcza trudnych emocji, niektóre z nas mają depresję i to też jest częścią życia. Jednak dopóki dajemy sobie prawo do szczęścia i go szukamy, pokonujemy swoje osobiste trudności, dopóty jest dobrze.
Mama (kobieta, człowiek), która poddaje się, mówi: tu nic się nie da zmienić i nawet nie mam prawa chcieć od życia szczęścia, bo muszę się poświęcić… Wydaje mi się, że taka osoba sama nie jest szczęśliwa... Takie mamy często same myślą o sobie jako o złych, sfrustrowanych mamach...
Po prostu chcę powiedzieć, ważne jest bycie spójnym ze sobą. Nie ma tu jednej recepty na to, co to oznacza. Jedna mama potrzebuje robić karierę, a inna mama chce prowadzić dom na pełen etat. I jedna i druga mama mogą być dobrymi mamami. Każda z nich kocha swoje dzieci, może dbać o siebie i mieć świetną relację z dziećmi, a także poczucie misji, spełnienia i rozwoju w życiu.
Z resztą większość moich programów, które kieruję do mam to tworzenie własnej definicji bycia DOBRĄ MAMĄ. Wymaga to zastanowienia się jaką mamą chcę być i co to oznacza na co dzień.
Z tego, że zamiast zastanowić się jaką mamą chcemy być, nieświadomie porównujemy się z nierealnymi obrazami mam z mediów, telewizji i gazet, a także z mediów społecznościowych. Tam nikt nie umieszcza swoich zdjęć z dnia, w którym jest chory, a dziecko ma grypę żołądkową. Wszyscy lubimy umieszczać ładne zdjęcia i nie ma w tym nic złego, ale musimy pamiętać, że te obrazy to mały wycinek naszej rzeczywistości.
Każda z nas czasem nie ogarnia i większości z nas trudno się do tego przyznać. Presja sukcesu jest spora i boimy się, że odstępstwo od tego wyidealizowanego obrazu będzie źle oceniane. Zresztą same się źle oceniamy mówiąc "Jestem beznadziejną matką".
Być mamą zgodnie z własną definicją jest dużo łatwiej niż się może na pierwszy rzut oka wydawać. Podczas kursu MAMA BEZ FRUSTRACJI I POCZUCIA WINY, gdy mamy tworzą swoje definicje, zwykle okazuje się, że nieświadomie wypełniają swoją definicję dobrej mamy w niemal 100%. Gdy sobie to uświadamiają, zyskują ogromną satysfakcję i poczucie spełnienia – bez zmiany swojego zachowania. Po prostu zaczynają oceniać się lepiej.
Z wyzwania Uwolnij Moc oczywiście :) Obejmuje ono 12 kluczowych dla każdego człowieka obszarów, w których mamy mają zwykle niezłe zamieszanie. Gdy stajemy się mamami zmienia się wszystko w naszym życiu, także nasze wartości, więc to, co musimy zrobić to:
Oczywiście każda mama może to zrobić na własną rękę, ale z mojego już sześcioletniego doświadczenia pracy z mamami wynika, że samej jest bardzo trudno. Nie wiemy nawet na ile mamy prawo domagać się zaspokajania swoich potrzeb. A może teraz powinnyśmy wszystko poświęcić na rzecz dziecka? To zupełnie błędne koło. Dlatego stworzyłam bezpłatne wyzwanie "Uwolnij Moc", w którym co miesiąc omawiamy i przepracowujemy jeden z tych ważnych tematów. Każdy, kto dołączy w lutym, otrzyma materiały dotyczące Transformującej Mocy Dbania o siebie i wszystkie kolejne. Będzie mógł bezpłatnie uczestniczyć w coachingowych transformujących webinariach.
Pierwszym krokiem, który może zrobić każda mama jest stworzenie swojej własnej definicji dobrej mamy, a następnie spojrzenie na nią z dystansu. Czy jest realna, czy chciałabyś żeby Twoja córka kiedyś w przyszłości posługiwała się tą definicją? Czasem mamy biorą na siebie odpowiedzialność za szczęście dzieci, a to jest nierealistyczne oczekiwanie.
Taka zmiana jest trudna z wielu powodów. Wmawia się nam, że macierzyństwo to sama słodycz, a to nieprawda. Po drugie nikt nie mówi o tym, jak mamy mają dbać o siebie. Właściwie wszystkie czasopisma zajmują się dbaniem o dziecko, a jeśli już zajmują się dbaniem o mamę to zwykle doradzają zdjęcie dresu i malowanie paznokci. Jeśli mama nie przemyśli tego kim jest i czy naprawdę zależy jej na zrobionych paznokciach to może się okazać, że będzie je sobie malowała kosztem snu, a zmęczenie jest bardzo złym doradcą.
Mamy doświadczają ogromu poczucia winy i frustracji, a oczekiwania kierowane do nich są często zbyt wyśrubowane. Mama nie tylko ma dzisiaj nakarmić dziecko, ale też stymulować jego rozwój. I chociaż świadomość relacji budowanej z dzieckiem od maleńkiego to świetny trend, to nie ma nic wspólnego z odpowiedzialnością mamy za rozwój dziecka.
I tak jest na każdym polu życia. Dlatego tak ważne jest znalezienie swojej społeczności mam, których podejście nie wzbudza w Tobie poczucia winy i wydaje się zrównoważone. Takie mamy zrozumieją, że każda z nas może mieć gorszy dzień, ale to nie czyni jej złą mamą.
Za wywiad dziękujemy
Pani Joannie Baranowskiej
Coach mam na własnych zasadach, edukator Pozytywnej Dyscypliny i psycholog specjalizujący się w pracy z mamami. Pomaga im odbudować swoje życie po urodzeniu dziecka, zbudować zgodną ze sobą równowagę i zyskać więcej miłości i radości, dla siebie, dzieci i rodziny. W jej programach wzięły udział setki mam. Udziela wywiadów w Radiowej Trójce, Magazynie Sens i TVN Style. Mama Antka (6) i Zuzi (4). www.joannabaranowska.pl i www.pozytywnadyscyplina.pl
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
gocha2323 2017.03.05 20:58
to prawda, że mama nie tylko zaspokoich potrzeby dziecka tj, zaspokojenie głodu, pragnienia, ale stymuluje także jego rozwój!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.